Jeszcze tylko pięć minut na drzemkę, a ja poczuję się odświeżony i gotowy na cały dzień. Kto i tak potrzebuje tak długiego, gorącego prysznica… Oto dlaczego budzenie się wcześniej jest tak naprawdę dobrą rzeczą.
Wszyscy tam byliśmy. Do niedawna ta scena powtarzała się przez większość poranków w moim życiu. Po zbyt wielu pośpiesznych i wyczerpanych próbach wstania z łóżka zdecydowałem, że coś musi się zmienić. Musiałem wcześniej podać powody, by wstać z łóżka. Gdy zacząłem szukać tych powodów, okazało się, że jest ich mnóstwo.
1. Rozciągnij się w łóżku
Przebudzenie 5 do 10 minut wcześniej (lub nie naciśnięcie przycisku drzemki cztery lub pięć razy) daje pierwszą okazję, aby potraktować swoje ciało jak kochające i silne naczynie.
Twoje ciało przenosi cię każdego dnia, a wszystko, o co prosi, to dobry sen i spokojny, ale energetyzujący sposób na przebudzenie (ok, jedzenie i woda, ale masz pomysł).
Nie musisz nawet otwierać oczu! W chwili, gdy twoje ciało odczuwa promień ciepła ze słońca, zerkającego przez zasłony, przewróć się na plecy, rzuć poduszką po pokoju, tak abyś leżał płasko, podnieś ręce nad głowę i skieruj palce na krawędź spać i nadać kręgosłupa pyszny wstęp na rozciąganie.
Następnie oprzyj kręgosłup na łóżku i przyłóż kolana do klatki piersiowej, budząc biodra. Owinąć ramiona wokół kolan i dać sobie satysfakcjonujący uścisk. Pomyśl o tym jak o własnym budzącym się przytulku (ponieważ wszyscy lubią się przytulać) i nie zapomnij pomyśleć o swoim ciele: „Dzień dobry! Zróbmy to. ”
2. Popijaj wielką filiżankę kawy powoli i powoli
Może to być również herbata na śniadanie lub gorąca woda z cytryną - cokolwiek płynie łodzią. Może nie być innej chwili dnia, aby pozwolić ciału i umysłowi nie spieszyć się i cieszyć się subtelnością popijania płynu, który ma przynieść energię i przejrzystość, gdy powoli przypominasz sobie sen, z którego właśnie się obudziłeś (lub kontynuujesz w całodzienne marzenie).
3. Ciesz się ciszą
Milczenie było czymś, czego się obawiałem. Zwykłem przewracać się przez minutę, kiedy zabrzmiał mój alarm, aby przełączyć się na muzykę - i to też nie była relaksująca muzyka; Większość poranek poszedłem prosto do muzyki tanecznej. Nie mówiąc już, że tańczenie z łóżka nie było zabawne (i nadal może być), ale teraz mam nową rutynę.
Zaczynam od cichej medytacji. Daję miejsce na moje myśli. Nie uciekam od tych myśli. Siedzę cicho z zamkniętymi oczami i przyglądam się emocjom, aby wiedzieć, jak się czuję. To pozwala mi wiedzieć, jak muszę się leczyć tego dnia.
Czy potrzebuję więcej cierpliwości z powodu tego wzburzonego uczucia? Czy potrzebuję więcej emocji z powodu tego letargu, z którym się obudziłem? Czy potrzebuję więcej interakcji społecznych z powodu budzenia się z poczuciem samotności? A może obudziłem się spokojny, pełen nadziei czy zadowolony?
Jeśli tak, poświęcam kilka chwil na pochłonięcie tych pozytywnych uczuć, aby dodać mi energii na cały dzień. Jeśli zdecydujesz się tego spróbować, pamiętaj, co najważniejsze, staraj się nie osądzać swoich myśli. Są jakie są. Przyjmij ich z otwartymi ramionami i otwartym umysłem.
Jeśli martwa cisza naprawdę daje ci przerażenie, istnieje inna opcja. Chociaż ta darmowa aplikacja dźwiękowa jest przeznaczona do wspomagania snu, używam jej zamiast tego jako okazjonalnej ścieżki dźwiękowej do moich medytacyjnych poranków.
Dźwięk trzaskającego ognia pomaga mi poczuć ciepło w ciemności, zimowe poranki, a delikatny rytm fal oceanicznych pozwala mi wyobrazić sobie, że jestem na wakacjach, unosząc się w wodzie. Niezależnie od wybranej metody, niech cisza pozwoli ci słuchać tego, co twój umysł mówi ci, że potrzebuje tego dnia.
4. Przeczytaj lub rób wszystko, co lubisz, aby się zrelaksować
Każdej nocy czołgam się do łóżka z moją najnowszą książką, którą chciałem przeczytać, a potem szybko zasypiam. Czasami nasze dni mogą być tak pełne aktywności, że pod koniec nie mamy już energii na własne przyjemności. Znalazłem sposób na pokonanie systemu. Teraz dzień zaczynam od własnej przyjemności.
Przekonałem się, że czytanie inspirujących książek lub po prostu zabawnych artykułów rano pomaga mi zacząć dzień od relaksującej i pozytywnej nuty, nadając ton reszcie mojego dnia.
Twoja przyjemna aktywność może polegać na oglądaniu śmiesznych filmów na YouTube, ćwiczeniu porannej jogi, a nawet gotowaniu wyśmienitego śniadania. Daj sobie szansę na rozpoczęcie dnia z czymkolwiek, co sprawia ci radość.
5. Kontempluj swoje cele
Przyznaję. Jestem kimś, kto tworzy listę rzeczy do zrobienia, a następnie gubi listę i zapomina sprawdzić ukończone elementy. Jednak samo zapisywanie celów zwykle wciąga je do mojego mózgu i odkryłem, że codzienne robienie tego to ratowanie życia. Oczywiście sporządzenie listy celów jest najbardziej przydatne z samego rana (lub tuż po kawie, bo bądźmy szczerzy, niektórzy z nas są zombie przed kawą).
Wybierz swoją metodę Aby szybko i łatwo naprawić, zachowaj mały notatnik i sporządzaj codzienną listę rzeczy do zrobienia. Aby uzyskać bardziej szczegółową sesję planowania, znajdź organizery graficzne, które pomogą Ci zorganizować cały tydzień lub godzinę po godzinie. Znalazłem tę opcję organizowania rok temu i, oczywiście, szalony, nieuporządkowany wolny duch drwił we mnie z powodu tego, jak bardzo zorganizowani mogą być niektórzy ludzie, ale twórca list wciąż pragnął porządku w moim nadmiernie pracowitym życiu. Spróbowałem i uzależniłem się.
Kiedy znalazłem czas na codzienne (ok, czasem cotygodniowe) opcje planowania, z radością zaskoczyło mnie spokojne skupienie, które przynosi mi każdego ranka. Dla jeszcze bardziej uporządkowanego nas dziennikowanie pocisków jest ostatnio modne na Pinterest. Nie wybrałem się jeszcze na tę drogę, ale śmiem się ślinić po pięknie oznaczonych kolorami listach, do których zdolni są niektórzy ludzie.
Czasami codzienne lub cotygodniowe tworzenie list może wydawać się przesadą, więc zamiast tego poświęć trochę czasu na zastanowienie się nad bardziej długoterminowymi celami. Zadaj sobie pytanie, czy to, co osiągasz na co dzień, pomaga ci dotrzeć do miejsca, w którym chcesz być (lub jeszcze lepiej, osobą, którą chcesz być) za sześć miesięcy lub rok? Jak to na porannej sesji refleksyjnej na jawie?
6. Spędź trochę czasu sam
W zależności od stylu życia możesz spędzić większą część dnia w otoczeniu innych osób, niezależnie od tego, czy są to członkowie rodziny, współlokatorzy, koledzy, a nawet najlepsi kumple.
Lub, jeśli jesteś nauczycielem takim jak ja, przez większość dni otaczają Cię niezwykle aktywni i cudownie ciekawi uczniowie gimnazjum. Bez względu na to, jak bardzo kochamy tych ludzi, nie możemy wątpić, że poświęcenie uwagi innym może czasem pozbawić naszą energię (tak, nawet ekstrawertyków!).
Czasami musimy po prostu być sami. I nie, sam nie oznacza samotności! Sam oznacza wolność, nawet przez krótką chwilę, aby poświęcić ci swoją pełną i niepodzielną uwagę!
Jest rzeczą oczywistą, że wczesne przebudzenie może często dać nam ten samotnie wyzwalający czas. Czy to w zaciszu własnego domu, na porannym spacerze, czy siedząc cicho (samotnie) w chłodnej kawiarni, naładuj się, spędzając trochę czasu ze sobą.
7. Ciesz się mniej zatłoczonymi dojazdami
Mniej ludzi = mniej stresu = więcej relaksu = westchnienie ulgi. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy rano w drodze do pracy, jest tor przeszkód, tętniące życiem tłumy, zatłoczony transport publiczny lub niepotrzebne korki.
Niech poranny spacer będzie cudownym spacerem po wciąż śpiącym bulwarze, wsiądź do autobusu, abyś mógł usiąść i poczytać książkę (lub wrócić do łóżka) lub pomniejszyć tę otwartą autostradę (oczywiście po tym ograniczeniu prędkości) podczas słuchania ulubionej piosenki. Przyjedziesz do pracy odświeżony, zdając sobie sprawę, że dojazdy do pracy stały się przyjemną czynnością samą w sobie.
8. Nie spiesz się
Wszystko sprowadza się do tego. Daj sobie więcej czasu na wszystko, co pomaga rozpocząć dzień z właściwym nastawieniem. Więcej czasu dla twojego ciała (ćwiczenia), dla twojego umysłu (medytacja), dla twojej duszy (czas samotny), więcej czasu na zauważenie i cieszenie się życiem. Pęd i panika późnego poranka to coś, czego w końcu nauczyłem się wyrzucać z życia i zastępować odrobiną spokoju.
Wczołgaj się dziś do łóżka (o rozsądnej godzinie) i cofnij budzik. Bądź jednak praktyczny. Bądź miły dla swojego ciała, podejmując kroki dziecka - może zaledwie 15 lub 20 minut wcześniej niż normalnie. Wybierz motywację, aby wstać wcześniej i zasnąć z tym spokojem. Zasługujesz na to.
