Życie w dżungli w Tajlandii (czego nauczyłem się, gdy straciłem bieżącą wodę)

Życie w dżungli w Tajlandii (czego nauczyłem się, gdy straciłem bieżącą wodę)

Tajlandia jest rajem dla poszukiwaczy przygód, ale prawdziwa przygoda dzieje się, gdy porzucisz wygodę swojego stworzenia, aby doświadczyć dzikiej sławy kraju.

Latem 2005 roku spakowałem walizki i wsiadłem na pokład 747 do Bangkoku. W młodym wieku 20 lat zapisałem się, aby spędzić lato w Tajlandii, ucząc języka angielskiego wśród mieszkańców Kui w północno-wschodniej Tajlandii.

To, czego się nauczyłem, wykraczało daleko poza tętniące życiem ulice Bangkoku i turystyczne plaże Phuket - była to lekcja, której nauczyłem się dopiero wtedy, gdy porzuciłem poczucie komfortu i w pełni ogarnąłem nowy dom. Krótko mówiąc, kształtowało duszę.

Oto kilka lekcji, których nauczyłem się podczas mojego pobytu w tajlandzkiej prowincji Sisakaet.


Prawdziwa gościnność to ufność i bezinteresowność

Chłopcy w wiosce Tajlandii

Dorastałem w Mississippi, znanym jako „stan gościnności”. Mimo to nigdy nie spotkałem prawdziwej i nieokiełznanej gościnności, dopóki nie mieszkałem w Ban Tum, wiosce w północno-wschodnim rogu Tajlandii. Jako młoda, samotna kobieta zdecydowanie nie żywiłem się żywiołem i byłem doskonale świadomy tego, jak zależny jestem od gościnności nieznajomych.

Mieszkańcy Ban Tum uprzejmie powitali mnie w swojej wiosce. Byli dla mnie łaskawi, gdy starałem się znaleźć właściwe słowa w języku tajskim, aby zadać pytanie, kiedy (więcej niż raz) popełniłem kulturowe błędy, a być może najmilsze ze wszystkich, kiedy tęskniłem za domem i napełniłem się naprawdę przytłoczony.


Zaprosili mnie do swoich domów, nauczyli mnie gotować, robić zakupy na targu, wieszać moskitierę w sposób, który faktycznie powstrzymywałby stworzenia. Nauczyli mnie, jak prać ubrania za pomocą wiadra i wody deszczowej, radości z lodowatej kąpieli rozpryskowej w dżunglowym upale i jak flagować wiejskiego producenta roti. Co najważniejsze, nauczyli mnie, co to znaczy otworzyć dom.

Przygoda dzieje się, gdy odpuścisz swoje oczekiwania

Przez całe lato byłem w Tajlandii, miałem jedną prośbę - jeździć na słoniu. Tak, to było dziecinne życzenie, ale zawsze chciałem to zrobić. Pędź naprzód na tydzień przed moim wyjazdem z Tajlandii. Musiałem jeszcze jeździć na słoniu i prawdę mówiąc byłem trochę rozczarowany. Wspomniałem o tym mojej koleżance, a ona pospieszyła, by zebrać kilku mieszkańców wioski, którzy używali słoni do pomocy przy wycince drzew.

Pocieszali mnie i zabrali na dwugodzinną wycieczkę do dżungli na słoniu. W przeciwieństwie do turystycznych atrakcji słonia w Chang Mai nie było uprzęży, mowy bezpieczeństwa. To byłam tylko ja, trzymająca się drogiego życia. Uwielbiałem każdą sekundę i cieszyłem się tak bardzo, że do tej pory nie przejechałem słonia, którego oczekiwałem. Zamiast tego doświadczyłem o wiele więcej.


Uczysz się z kultury, kiedy odkładasz na bok własne obawy kulturowe

Mężczyzna Karen w tradycyjnych strojach grających na flecie

Przeprowadzka do nieznanego kraju może być stresująca. Poznajesz nowy język, nowe jedzenie i nowe zwyczaje. Może to być przytłaczające, a po zakończeniu etapu miodowego przeprowadzki może być również zniechęcające.

Czasami ludzie mogą pogrążyć się w bańce, unikając kultury swojego nowego domu. Ale może to spowodować, że przegapisz kulturę, która jest niezwykle bogata w historie, które może opowiedzieć. Tęsknisz za doświadczeniem zwyczajów z pierwszej ręki, próbowaniem nowych potraw, obserwowaniem życia. Tęsknisz za życiem. Spróbuj więc odłożyć na bok własne obawy kulturowe i otwórz swoje serce na nowy świat.

Splash Baths są niesamowite

dziewczyna ze słoniem w wodzie

Czy wiesz, kiedy naprawdę nie potrzebujesz ciepłej wody? Kiedy mieszkasz w dżungli i jest parny 100 stopni. Potrzebujesz kąpieli zimnej. Moja łazienka w Ban Tum była przybudówką zawierającą urnę pełną wody deszczowej i przysadzistą nocniczkę.

Chociaż uwielbiam kąpiele, nauczyłem się uwielbiać kąpiele zimne. Po dniu spędzonym na rowerze do sąsiednich wiosek, aby uczyć angielskiego, byłem spocony. Kąpiele powitalne były miłym odświeżeniem. (Dowiedziałem się również, że kiedy mieszkasz w dżungli, proszek dla dzieci jest twoim najlepszym przyjacielem.) Więc jeśli znajdziesz się bez bieżącej wody i w zaparowanym otoczeniu, weź lodowatą kąpiel z rozpryskami.

Zabierz swój przewodnik z odrobiną soli

Teraz jestem pierwszą osobą, która szeroko badała kraj przed wizytą. Chcę wiedzieć, co ludzie mają do powiedzenia na temat restauracji, hoteli i atrakcji. Nie ma w tym nic złego, ale zachowałbym ostrożność. Jak w przypadku każdego doświadczenia, Twoja podróż jest Twoją podróżą. Spróbuj podróżować poza przewodnikiem i sam odkryć kraj. Zostań swoim własnym Samotna planeta.

Nigdy nie dowiesz się wszystkiego o kraju

Bez względu na to, jak długo gdzieś mieszkasz, na tej ziemi zawsze będzie znajdować się coś, czego nie odkryłeś. Kiedy opuściłem Tajlandię pod koniec lata, zdałem sobie sprawę, że tylko podrapałem powierzchnię.

Nie mogłem odkryć wszystkich zawiłości, które składają się na Tajlandię. Zamiast tego miałem okazję rzucić okiem na kulturę inną niż moja. Nic mi nie było. Moim zdaniem był to powód, dla którego pewnego dnia wróciłem.

Nauczanie języka angielskiego po drugiej stronie świata może być również idealnym sposobem, aby pozwolić sobie na rok przerwy i doświadczyć czegoś zupełnie innego. Szczerze mówiąc, każdy powinien przynajmniej raz w życiu wyprowadzić się z domu, wliczając w to.

Jestem bardzo wdzięczna, że ​​mogłam doświadczyć ziemi i ludzi, którzy tak bardzo mnie nauczyli.Podróżowałem do Tajlandii, aby uczyć, ale ostatecznie byłem studentem.

Popek x Matheo - Wszystko i nic (Kwiecień 2024)


Tagi: przygoda podróż Tajlandii

Powiązane Artykuły